Kuracjusze, którzy zdecydują się odwiedzić rabczańskie sanatoria, muszą uwzględnić fakt, że mogą nie mieć gdzie zaopatrzyć się w potrzebne leki po godzinach zamknięcia aptek.

Od kilku już tygodni toczy się dyskusja w tej sprawie. O przywrócenie całodobowych dyżurów usilnie zabiegają włodarze uzdrowiska. Jednak jeżeli chodzi o nocne dyżury aptekarzy, to kwestie tą reguluje uchwała rady powiatu nowotarskiego. Została ona uchwalona około miesiąc temu i w swoich zapisach nie ma postulatu forsowanego przez władze Rabki. Od kilku już miesięcy apteki nie dyżurują w nocy, a głównym powodem są sprzeciwy właścicieli placówek, którzy są zdania, że nocne dyżury nie przynoszą im oczekiwanych zysków, a wręcz przeciwnie straty.

Mieszkańcy i kuracjusze przybywający do uzdrowiska, nie mają się gdzie zaopatrzyć w potrzebne leki po godzinie 22, gdyż wszystkie apteki są już wtedy zamknięte.  Aby, zakupić medykamenty po tej godzinie, trzeba jechać aż do Nowego Targu, ponieważ tam są dwie placówki, które prowadzą nocny dyżur.

Starosta nowotarski Krzysztof Faber zapowiedział, w niedługim czasie, zmianę uchwały, która w swoich zapisach reguluje godziny pracy aptek w całym powiecie. Jednak i tym razem projekt nie uwzględnia dyżurów całodobowych. W jego zamyśle wszystkie apteki znajdujące się na terenie uzdrowiska, mają pracować do godz. 22.

Źródło: http://www.tygodnikpodhalanski.pl

Zobacz też: Sanatoria w Rabce-Zdroju