45 milionów złotych chce wydać spółka Uzdrowisko Rymanów na remonty obiektów w ciągu najbliższych dwóch lat.Tak duże pieniądze w tam krótkim okresie czasu inwestujemy po raz pierwszy - mówi Paweł Szczygieł, prezes zarządu.
Podpisano już umowę z urzędem marszałkowskim, gwarantującą - w ramach Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Podkarpackiego - 5 mln zł dofinansowania na remont "Polonii”. Kiedyś był tu szpital dziecięcy, ale zamknięto go kilka lat temu, gdy zabrakło małych pacjentów. Do dziś stoi pusty i niszczeje.
– To się zmieni, planujemy generalny remont budynku – zapowiada Szczygieł.
"Polonia” przekształci się w szpital rehabilitacji kardiologicznej, ze 120 łóżkami. Zatrudnienie znajdzie ok. 20 osób.
Podobny szpital funkcjonuje od kilku lat w Eskulapie.
- To dziedzina, którą chcemy w Rymanowie rozwijać - mówi prezes. - Jest zapotrzebowanie na tego typu usługi. Mamy umowy z okolicznymi szpitalami. Pacjenci po zabiegach kardiologicznych kierowani są na kontynuację leczenia w warunkach szpitala uzdrowiskowego. 190 miejsc, które mamy w Eskulapie, jest w pełni wykorzystywanych. Mamy kontrakty z NFZ i ZUS.
Modernizacja "Polonii", jej wyposażenie, zakup sprzętu medycznego, będzie kosztować 12 mln zł. Do dotacji unijnej uzdrowisko musi dołożyć własne fundusze. - Zainwestujemy część zysków, najprawdopodobniej zaciągniemy też kredyt bankowy na ten cel - mówi Szczygieł.
Roboty mają się rozpocząć w I kwartale tego roku. Obiekt ma być gotowy przed końcem 2012 r.
Jeszcze poważniejszym przedsięwzięciem ma być modernizacja największego sanatorium szpitalnego w Rymanowie Zdroju – Zimowita. Tu leczy się jednorazowo 180 dzieci i drugie tyle dorosłych. Budynek z lat 70, z przeciekającymi stropodachami i awaryjną kotłownią wymaga modernizacji.
- Planujemy m.in. ocieplenie całego obiektu, wymianę stolarki, systemu ogrzewania - wymienia Szczygieł. Ale najważniejsze – z punktu widzenia kuracjuszy – ma być budowa krytego basenu. Takiego do tej pory w Rymanowie Zdroju nie ma.
Na remont Zimowita i budowę basenu potrzeba prawie 34 mln zł. Uzdrowisko może dostać 20 mln zł, w formie pożyczki i dotacji z Narodowego Funduszy Ochrony Srodowsika, 4 min dołoży dołoży ze swoich funduszy.
– Szukamy możliwości pozyskania 10 mln zł, mam już pewien plan, ale nie chce go zdradzać – mówi szef spółki.
Zarząd uzdrowiska ma świadomość, że system finansowania sanatoriów będzie się zmieniał w ciągu najbliższych lat. - Stawiamy na szpitalnictwo uzdrowiskowe, bo jako bardziej zaawansowana forma leczenia ma większe szanse na finansowanie.
Rymanów nie chce też pozostać w tyle za kurortami, które się prywatyzują a nowi inwestorzy gwarantują im rozwój.
– Już dziś się martwić jak za kilka lat sprostać oczekiwaniom klienta – mówi Szczygieł.
W planach na dalsze lata jest remont innego nieczynnego sanatorium – Gozdawy. To może powstać obiekt typu SPA, dla tych, których stać na relaks w uzdrowiskowym klimacie. Spółka zastanawia się też nad możliwością sprzedaży "Leliwy” i "Krystyny”.
Oba zabytkowe budynki są obecnie zamknięte, w fatalnym stanie technicznym. Ze względu na rozwiązanie konstrukcyjne nie opłaca się ich remontować na potrzeby leczenia. Na jeden z nich był już nawet chętny. Chciał tam urządzić kameralny dom spokojnej starości.
Baza Uzdrowiska Rymanów to 850 miejsc w szpitalach i sanatoriach.
– Zakontraktowaliśmy na 2011 rok tyle miejsc ile planowaliśmy, w tym połowę dla dzieci – mówi Szczygieł. – Jednak wszystko zależy od tego, jak zostaną rozdysponowane skierowania i czy pacjenci kuracjusze przyjadą. W styczniu ub. roku dojechało tylko 30 proc. pacjentów. A my dostajemy refundację jedynie za wykorzystane pobyty.
źródło: http://www.nowiny24.pl