KONSTANCIN-JEZIORNA Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, unieważniając decyzję z 1993 roku, uznało, że willa Hugonówka przy ul. Mostowej ma stać się własnością spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój. Burmistrz odwołał się od decyzji ministra, a rada miejska podjęła decyzję o wstrzymaniu remontu willi. MSWiA do końca czerwca ma rozpatrzyć odwołanie samorządu i wydać ostateczną decyzję w sprawie własności Hugonówki.
Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji 1 marca unieważniło decyzję Wojewody Warszawskiego z 1993 roku, na mocy której zabytek stał się własnością samorządu. Hugonówkę ma przejąć pierwotny właściciel – spółka Uzdrowisko Konstancin-Zdrój, która co prawda w 1967 roku oddała nieruchomość Miejskiej Radzie Narodowej w Skolimowie (ówczesny terytorialny organ państwa), jednak oryginalny dokument, potwierdzający ten fakt... zaginął. Zachowała się jedynie nieuwierzytelniona kopia. Gmina zdaniem MSWiA nie jest więc w stanie udowodnić, że doszło do przekazania nieruchomości, którą od wielu lat zarządzała. Hugonówka do tej pory w księgach wieczystych widnieje jako własność gminy. Samorząd odwołał się od decyzji ministra, wnioskując o ponowne rozpatrzenie sprawy. W swoim piśmie konstanciński magistrat zarzucił MSWiA, że jako organ administracyjny nie dochowało staranności przy analizowaniu materiału w sprawie – nie sprawdziło prawdziwości kopii dokumentu z 1967 roku, co zdaniem gminy powinno nastąpić.
- Poruszyłem temat Hugonówki podczas spotkania z marszałkiem Adamem Struzikiem – w czasie ostatniej sesji, która odbyła się 31 maja, mówił burmistrz Kazimierz Jańczuk. - Jego stanowisko w sprawie dotacji unijnej, którą samorząd województwa przyznał nam na renowację Hugonówki, jest jednoznaczne. Powiedział, że jeżeli, co do własności nieruchomości są zastrzeżenia MSWiA, w przypadku bezprawnego kontynuowania inwestycji, gmina poniesie wszelkie konsekwencje finansowe przewidziane przez Unię Europejską – mówił Kazimierz Jańczuk. Niestety, ministerstwo potrzyma samorząd w niepewności jeszcze miesiąc. - Poinformowano nas, że do rozpatrzenia sprawy niezbędne są dokumenty z Państwowego Archiwum w Warszawie i w związku z tym termin rozpatrzenia naszego odwołania odłożono na 30 czerwca – poinformował Kazimierz Jańczuk.
Od ostatecznej decyzji MSWiA zależy nie tylko dofinansowanie unijne, które gmina otrzyma, jeśli zgodnie z umową skończy przebudowę willi do końca przyszłego roku, lecz także przyszłość zabytkowej willi, niszczejącej od kilku miesięcy.
Autor: Grzegorz Traczyk
Źródło: http://www.kurierpoludniowy.pl