Wojewódzki Sąd Administracyjny powtórnie zablokował budowę toru saneczkowego na Górze Parkowej w Krynicy. Wczoraj uznał, że niezgodny z prawem jest plan zagospodarowania przestrzennego przewidujący tę inwestycję.
To już drugi wyrok WSA unieważniający plan zagospodarowania Krynicy, który przewidywał budowę toru saneczkowego. Poprzedni Naczelny Sąd Administracyjny w połowie zeszłego roku uchylił z przyczyn proceduralnych.
Dwukilometrowej długości betonowy kompleks ze sztucznym mrożeniem władze Krynicy chciały wybudować na Górze Parkowej. Pierwsze prace i wycinka części drzew pod budowę drogi dojazdowej do toru ruszyła latem 2009 roku. Przeciwko inwestycji w tym miejscu zaprotestowali naukowcy, gdyż ich zdaniem tej skali przedsięwzięcie, doprowadzi do zniszczenia słynnych krynickich źródeł wód mineralnych. Głównie dlatego, że budowa zakładała wycinkę ponad czterech hektarów lasu porastającego zbocze. - Betonowy kompleks w tym miejscu zniszczy źródła wód mineralnych i zakończy żywot uzdrowiska w Krynicy. Poza tym plan budowy jest niezgodny z prawem, między innymi z ustawą o uzdrowiskach - przekonywali. Naukowcy z Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie i ich koledzy z Politechniki Wrocławskiej zaczęli rozpaczliwie walczyć o jej wstrzymanie. Wysyłali apele do wojewody, Ministerstw: Zdrowia, Środowiska i Sportu, dyrekcji Lasów Państwowych.
Po serii artykułów w "Gazecie" wojewoda małopolski jesienią 2009 roku zaskarżył decyzję o budowie toru do sądu administracyjnego. Prawnicy urzędu doszukali się nieprawidłowości przy sporządzaniu planu zagospodarowania. Wczoraj WSA uznał, że plan jest niezgodny ze studium zagospodarowania, które przewidywało ten teren jako objęty ochroną przed inwestycjami. Zdaniem sądu budowa toru nie pozwoli na utrzymanie Parkowi Zdrojowemu charakteru obszaru leśnego z chronioną wysoką i niską zielenią. Chodziło o wycinkę drzew. Sąd bardzo krytycznie odniósł się też do postępowania w tej sprawie Ministerstwa Zdrowia, uznając, że resort bardzo nierozważnie uzgadniał treść planu zagospodarowania przestrzennego.
- Mam pełną świadomość, iż wody mineralne uznane za lecznicze i park uzdrowiskowy zostały ocalone. To ogromny sukces i wielka radość osób, które znając i doceniając unikatową wartość wód leczniczych, walczyły o uratowanie ich w uzdrowisku Krynica-Zdrój. Na szczęście zwyciężyła prawda. Żywię nadzieję, że na ziemi sądeckiej dobra przyrody będą docenione i zgodnie z prawem chronione - skomentowała wyrok dr Lucyna Rajchel z AGH, która protestowała przeciwko budowie toru na Górze Parkowej.
Wczorajszy wyrok WSA nie jest prawomocny. Gmina Krynica może zaskarżyć go do NSA. Jej przedstawiciel na rozprawie nie ujawnił wczoraj, czy skorzysta z tego prawa.
Autor: Jarosław Sidorowicz
Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków/ http://wyborcza.pl