Sanatoria. Miejsce w kolejce numer 82105
Utworzono dnia: 2011-05-05

 

Postanowiłeś wreszcie zacząć starać się o skierowanie do sanatorium? Albo może właśnie dostałeś je od lekarza? Ze skakaniem z radości na razie poczekaj. Zanim wyjedziesz, mogą minąć prawie dwa lata.

 

Takie rozczarowanie przeżył ostatnio nasz czytelnik. Od lat choruje na reumatyzm. Niedawno po raz pierwszy w życiu dostał od lekarza skierowanie do sanatorium. - Wiedziałem, że to nie wczasy i że nie wyjadę od razu - opowiada. - Zdawałem sobie sprawę, że jakiś czas będę musiał poczekać w kolejce. Byłem nawet zdziwiony, kiedy niedługo po wizycie u lekarza dostałem pismo z Narodowego Funduszu Zdrowia. Informowali mnie, że moje skierowanie na leczenie uzdrowiskowe jest już zarejestrowane.

 

Radość trwała jednak krótko. Dokładnie tyle, ile zajęło mi przeczytanie pisma do końca. Na samym dole kartki było coś, w co po prostu nie mogłem uwierzyć. Okazało się, że jestem na 82105. miejscu w kolejce do wyjazdu. I że czas oczekiwania to ok. 18 miesięcy. Dokładnie tyle samo jest ważne moje skierowanie. Co będzie, jeśli nie zdążę wyjechać przed utratą jego ważności? Będę musiał ustawić się w kolejce od nowa?

 

W mazowieckim oddziale NFZ przyznają, że na wyjazd do sanatorium w naszym województwie czeka się w tej chwili średnio półtora roku. - Ale np. na kurację w uzdrowiskach nadmorskich, których jest najmniej, a do których chce wyjeżdżać najwięcej osób - nawet 22-24 miesiące - dodają.

 

Każdy oddział Funduszu, a tym samym każde województwo ma swoje odrębne pieniądze na dofinansowanie wyjazdów kuracjuszy i odrębną kolejkę. To, że nasz czytelnik był na 82105. miejscu, oznacza, że w momencie rejestracji jego zgłoszenia właśnie tyle osób z samego tylko Mazowsza oczekiwało na wyjazd.

 

Pracownicy NFZ uspokajają, że mimo tak długich kolejek nie ma możliwości, aby ktoś nie wyjechał do sanatorium z powodu przeterminowanego skierowania. - Jeśli w ciągu 18 miesięcy nie zrealizujemy temu panu świadczenia, wtedy odeślemy jego skierowanie z powrotem do lekarza, który je wystawił - tłumaczą. - Ten musi je zweryfikować i odesłać do nas. Czas weryfikacji zależy od lekarza. Powinien to zrobić jak najszybciej, ale różnie z tym bywa. A skierowanie na czas weryfikacji ulega zawieszeniu i po powrocie do nas wraca na to samo miejsce w kolejce, w którym było wcześniej. Sami pacjenci powinni też zadbać, aby ich skierowania trafiały do nas jak najszybciej po wystawieniu. Bywa, że docierają nawet po pół roku. Skierowanie może przesłać lekarz, ale może to też zrobić sam pacjent.

 

Skąd takie zainteresowanie leczeniem w sanatoriach? - Ludzie są coraz bardziej świadomi - twierdzą w NFZ. - Wielu stara się o kolejny pobyt zaraz po zakończeniu poprzedniego. Liczba świadczeń, które wykupujemy od lat, jest podobna. Na jej zwiększenie musiałyby się znaleźć pieniądze w planie.

 

Każdy z oddziałów Funduszu ogłasza co pewien czas konkurs, wybiera sanatoria, które spełniły warunki i podpisuje umowy ze świadczeniodawcami. Ale tylko z tymi ze swojego województwa. Potem, w zależności od zapotrzebowania, na zasadzie pełnomocnictwa, oddziały wymieniają się miejscami w placówkach - dzięki temu płocczanie mogą pojechać np. do Ciechocinka.

 

Autorzy: Małgorzata Siuta, Adam Małachowski

Źródło: Gazeta Wyborcza Płock

 




« przejdź do wszystkich aktualności
Reklama esanatoria.eu

Polecane sanatoria

Uzdrowisko Połczyn S.A
Połczyn-Zdrój
(zachodniopomorskie)
cena od: 45 zł
Sanatorium Uzdrowiskowe DEDAL
POLAŃCZYK
(podkarpackie)
cena od: 65 zł
22 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo - Rehabilitacyjny SP ZOZ
Ciechocinek
(kujawsko-pomorskie)
cena od: 100 zł
Sanatorium Włókniarz
Busko Zdrój
(świętokrzyskie)
cena od: 155 zł
23 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo - Rehabilitacyjny
Lądek Zdrój
(dolnośląskie)
cena od: 105 zł
Reklama esanatoria.eu
Polski Powrót na język polski.

Zapisz się do newslettera


zapisz się wypisz się