Wyjazd do sanatorium. Czy w NFZ ktoś czyta nasze pisma?
Utworzono dnia: 2011-04-16

Od 2007 r. pani Iwona z Sosnowca stara się o wyjazd do sanatorium. Z NZF przyszła pozytywna decyzja, jednak nie w terminie, który ją interesował.

 

- Prosiłam o przesunięcie go, bo miałam ważny powód. Słyszałam, że nie będzie żadnego problemu. Okazało się, że nic z tego. Procedurę kwalifikacji do wyjazdu rozpoczęłam niestety raz jeszcze - opowiada.

 

Nasza Czytelniczka jest po operacji onkologicznej. Cztery lata temu postanowiła razem z mężem starać się o wyjazd do sanatorium.

 

- W pierwszym piśmie do NFZ z 2007 roku zaznaczyliśmy, że prosimy - jeśli w ogóle zakwalifikujemy się - aby nie były to góry ani termin letni - mówi pani Iwona. - Jako osoba chorująca poważnie na gardło lepiej czułabym się nad morzem, podobnie jak mąż, który źle czuje się w górach, bo ma kłopoty z oddychaniem. Poza tym wiedziałam, że latem będę się opiekować 95-letnim ojcem. We wniosku nie pisałam o schorowanym tacie, ale prosiłam o nie przyznawanie terminu w lipcu czy w sierpniu - relacjonuje.

 

Nasi Czytelnicy przeszli całą procedurę i zakwalifikowali się do wyjazdu sanatoryjnego. 11 kwietnia 2007 r. otrzymali pismo z NFZ, że zarejestrowano ich pod określonym numerem i wpisano na listę oczekujących w terminie 12-15 miesięcy.

 

Jakież było ich zdziwienie, gdy kilka miesięcy później otrzymali pismo z NFZ informujące, że otrzymali skierowanie do sanatorium na 2 sierpnia 2008 r. do Lądka-Zdroju. - Od razu zaczęliśmy interweniować  w NFZ, bo nie mogliśmy wyjechać w tym terminie. Tłumaczyliśmy, że chodzi o naszego schorowanego tatę. Urzędnik poinformował nas, że nie będzie problemu z przesunięciem terminu, ale potrzebne jest zaświadczenie od lekarza rodzinnego. Pobiegłam do niego od razu, otrzymałam zaświadczenie i złożyłam je w NFZ. Mijały tygodnie, ja spokojnie czekałam na nowy termin - wyjaśnia.

 

Lecz 8 lipca 2008 r., pani Iwona otrzymała pismo z NFZ, zaczynające się tak: "W nawiązaniu do rezygnacji z leczenia uzdrowiskowego w zaproponowanym terminie informujemy, że ...".

 

- Oczom nie wierzyłam. Przecież nie zrezygnowałam z sanatorium, prosiłam tylko o przesunięcie terminu - podkreśla pani Iwona. - W piśmie urzędnik informował nas, że przesunięcie terminu jest możliwe tylko

w uzasadnionych przypadkach: zdarzenia losowego lub choroby ubezpieczonego. Czy opieka nad 95-letnim

człowiekiem nie jest przypadkiem losowym? - pyta.

 

Czytelnicy interweniowali w NFZ. Obiecywano im sprawę wyjaśnić, lecz nie otrzymali innego terminu wyjazdu do sanatorium. Co więcej, w ubiegłym roku ponownie zaczęli starać się o skierowanie, kolejny raz składali wnioski. I wciąż czekają na odpowiedź.

 

Jacek Kopocz, rzecznik prasowy śląskiego oddziału NFZ w Katowicach:

 

Jeżeli chodzi o przesunięcie terminu rozpoczęcia leczenia sanatoryjnego, to w przypadkach losowych staramy się działać zawsze na korzyść ubezpieczonych. Jeśli dana osoba zachorowała, ma problemy rodzinne, istnieje możliwość przesunięcia terminu.

 

Takie przypadki muszą być udokumentowane, np. zaświadczeniem od lekarza rodzinnego, że ubezpieczony opiekuje się schorowanym członkiem rodziny. Czasami w rodzinie zdarza się wypadek lub śmierć. Te zdarzenia losowe też trzeba udokumentować, przysyłając np. akt zgonu czy inne oficjalne pismo wystawione przez właściwy organ administracyjny.

 

O takich zdarzeniach trzeba NFZ niezwłocznie informować, a nie kilka tygodni po tym, jak minął termin rozpoczęcia leczenia sanatoryjnego. Jeśli ubezpieczony otrzyma zgodę na przesunięcie terminu leczenia, nie musi czekać kilku miesięcy na kolejny termin. Jeżeli chodzi o czytelników, nie możemy odpowiedzieć na łamach gazety, dlaczego NFZ postąpił w taki sposób. Byłoby to naruszenie tajemnicy służbowej, działanie niezgodne z prawem. Jeśli te osoby zwrócą się z podaniem do NFZ w celu otrzymania informacji w tej sprawie, na pewno na nie odpowiemy.

 

Źródło: Monika Krężel Dziennik Zachodni/naszemiasto.pl




« przejdź do wszystkich aktualności
Reklama esanatoria.eu

Polecane sanatoria

22 Wojskowy Szpital Uzdrowiskowo - Rehabilitacyjny SP ZOZ
Ciechocinek
(kujawsko-pomorskie)
cena od: 100 zł
Klinika Uzdrowiskowa Pod Tężniami im. Jana Pawła II
Ciechocinek
(kujawsko-pomorskie)
cena od: 190 zł
Sanatorium Uzdrowiskowe DEDAL
POLAŃCZYK
(podkarpackie)
cena od: 65 zł
Uzdrowisko Połczyn S.A
Połczyn-Zdrój
(zachodniopomorskie)
cena od: 45 zł
Sanatorium Włókniarz
Busko Zdrój
(świętokrzyskie)
cena od: 155 zł
Reklama esanatoria.eu
Polski Powrót na język polski.

Zapisz się do newslettera


zapisz się wypisz się